TREXO - kółko i krzyżyk level hard
Dziś o grze która jest chyba synonimem powiedzenia "Geniusz tkwi w prostocie".
Banalne zasady, jeżeli chodzi o ich zrozumienie, nie mówię tu o umiejętności wykorzystania ich w praktyce. Jeszcze mniej skomplikowana zawartość pudełka, którą tworzą plansza, kostki - stworzone na wzór domina oraz instrukcja. I długie, długie godziny nie nudzących się, bardzo dynamicznych rozgrywek. Jeżeli traficie na partnera do gry, o zbliżonym poziomie rozumowania logistycznego, będzie naprawdę ciekawie. Rozgrywki 7 latek vs mama oczywiście nie są szczytem moich oczekiwań, za to kiedy wiedzę tryskające iskierki z burzy mózgów, jaka jest toczona w głowie mojego dziecka, to nic mi więcej nie trzeba. Nie szkodzi, że muszę czasem "nie wygrać".
Przy czym gra jest z nami dopiero tydzień, a postępy u mojego starszaka są niesamowite, więc nie jest powiedziane, że za miesiąc to on nie będzie tym równorzędnym rywalem dla mnie. Zwłaszcza, że jak się okazuje gra też jest fajna łamigłówką jednoosobową, co zostało odkryte w ramach kolejnego przysłowia "potrzeba matką wynalazków", kiedy nikt nie miał po prostu z Wojtkiem czasu zagrać. Także trenuje każdego dnia, a wiadomo "trening czyni mistrza".
Przy czym gra jest z nami dopiero tydzień, a postępy u mojego starszaka są niesamowite, więc nie jest powiedziane, że za miesiąc to on nie będzie tym równorzędnym rywalem dla mnie. Zwłaszcza, że jak się okazuje gra też jest fajna łamigłówką jednoosobową, co zostało odkryte w ramach kolejnego przysłowia "potrzeba matką wynalazków", kiedy nikt nie miał po prostu z Wojtkiem czasu zagrać. Także trenuje każdego dnia, a wiadomo "trening czyni mistrza".
To taki typ gry doskonałej bez względu na wiek. Rozgrywki są tak szybkie, że z kolei zagrać w nią możecie byle kiedy, np gdy dziecko bardzo potrzebuje spędzić z Wami czas a Wy nie macie go za dużo. Przygotowania do gry w zasadzie nie ma a rozgrywka zajmie no dosłownie 3-8 minut. Przy czym rzecz jasna rzadko się kończy na 5 partyjkach. Naprawdę fajny pomysł na prezent kiedy nie wicie co kupić 8 latkowi, 10 latkowi, 14 latkowi a nawet narzeczonemu.
Celem jest ułożenie w linii poziomej, pionowej lub skośnej 5 symboli. Graczy, jak w standardowej wersji kółko-krzyżyk, jest dwóch i każdy wybiera swój symbol. Utrudnienie polega na tym, że kafelki są zawsze podwójne i trzeba nie tylko myśleć o tym jak sobie pomóc ale jednocześnie o tym jak nie wesprzeć przypadkowo przeciwnika. Co więcej kafelki można kłaść również jeden na drugim, co wprowadza do rozgrywek trójwymiarowość. Linie dzięki temu mogą być ułożone na wielu poziomach, liczy się widok górny.
Są oczywiście zasady jak kłaść kafelków nie wolno ale o tym jedno zdjęcie niżej :)
Kafelki nie mogą wystawać poza planszę.
Kafelki nie mogą leżeć zakrywając cały poniższy kafelek. Czyli muszę leżeć na dwóch różnych kafelkach.
Kafelki nie mogą "wisieć w powietrzu", czyli leżeć tylko w połowie na kafelku a w połowie niżej.
Pozostałe zasady to:
- Raz położona płytka nie może zostać usunięta lub przesunięta.
- Jeżeli gracz położy kafelek tak, że zarówno on jak i przeciwnik będzie miał linię 5 symboli, wygrywa przeciwnik.
- Płytki układamy bezpośrednio na planszy lub na innych płytkach w różnych poziomach.
I tyle :)
Nic dodać nic ująć. Świetna rozrywka, na wysoki poziomie.
Liczba graczy 2
Wiek graczy 7+ (mój 6 latek daje radę)
Czas rozgrywek - błyskawiczny
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.