Za co lubię najbardziej gry karciane. Z uniwersalność, za to, że są przeważnie grami dla każdego i na każdą sytuację. Za to, że można je ze sobą zabrać wszędzie, bo gabarytowo i wagowo nie sprawią nam najmniejszego kłopotu. Wrzucacie do torebki, plecaka, walizki czy choćby kieszeni i wariant na nudę zawsze macie przy sobie. Taki właśnie jest Kieszonkowy Bystrzak.

Zasady wytłumaczycie każdemu w minutę a nawet pół, bo w ogólności bardzo przypominają powszechnie znaną grę w "Państwa, Miasta". Drugą wspaniałą rzeczą są, szybkie rozgrywki, kiedy nie ma czasu (lub chęci) na ciągnące się w nieskończoność gry, chcecie ożywić atmosferę, wprawić towarzystwo czy rodzinę w dobry nastrój, rozerwać się pomiędzy zajęciami codziennymi Kieszonkowy Bystrzak to strzał w 10. 

Kieszonkowy bystrzak to karciana gra słowna. W pudełeczku odnajdziemy 50 dwustronnych kart. Na jednej ze stron są litery, niemal wszystkie z alfabetu, druga zaś strona to całe bogactwo różnych tematów z wesołą pasującą ilustracją. Tematów jest moc - dużo, dużo więcej niż w standardowej grze sprzed lat. Dlatego rozgrywki są o niebo ciekawsze i bardziej emocjonujące.

TRZY WARIANTY

Instrukcja proponuje nam trzy warianty gry.

WARIANT I

Gra rozpoczyna się od ułożenia wszystkich kart literami ku górze. Następnie gracze kolejno będą odsłaniać je kładąc obok i tworząc drugi stosik. Po odsłonięciu karty powstanie nam para litera-kategoria która wskazuje nam cechy, jakie powinno mieć słowo, które współzawodnicy muszą jak najszybciej wykrzyknąć. Mogą je wypowiedzieć, ale w teorii się to nie sprawdza :P

Słowo musi należeć do danej odkrytej kategorii oraz jednocześnie zaczynać się na literkę z sąsiedniego stosu. Ten kto będzie najszybszy, zdobywa, kartę kategorii, lub wszystkie jeżeli na stosiku kart odkrytych było ich więcej. Jeżeli nikt nie odpowie prawidłowo lub zrobi to kilka osób jednocześnie, odkrywana jest kolejna karta i zabawa rozpoczyna się od nowa. Wygrywa osoba z największą liczbą zdobytych kart.

WARIANT 2

Jeżeli chodzi o układ kart, jest dokładnie taki sam jak powyżej. Dwa stosy i pary litera-kategoria. 

Tym razem gracze nie wykrzykują słowa tylko na spokojnie każdy kolejno musi podać prawidłową odpowiedź. Jeżeli wszyscy uczestnicy odpowiedzą prawidłowo, rozpoczyna się następna tura a karta pozostaje na stole. Jeżeli natomiast jakiś gracz nie wymyśli poprawnej odpowiedzi, zbiera wszystkie karty ze stosu. Karty tym razem nie punktują tylko ciążą. Są one punktami karnymi a wygrywa ten kto ma ich najmniej. To zdecydowanie bardziej wymagający wariant gry, zawłaszcza przy większej liczbie osób, kiedy każdy musi wypowiedzieć pasujące i inne od reszty słowo.

WARIANT III

Ten wariant różni się od poprzednich układem, tu w każdej turze wykładamy 4 karty kategorii (możemy też ułatwić lub utrudnić czas rozgrywki ujmując czy dodając karty kategorii). Gracze mają dokładnie 1 minutę czasu aby wypisać jak najwięcej pasujących do każdej kategorii słów, zaczynających się na daną, wskazaną literę. Kiedy czas minie słowa są oceniane w następujący sposób:

-> 3 punkty za słowo unikalne

-> 1 za każde dobre słowo

-> -2 za brak słów w danej kategorii

Presja czasu robi swoje. Liczy się szybka głowa i szybka ręka. Minuta to naprawdę nie wiele. Kategorii jest sporo, konkurencja ciągle coś skrobie, ziarenka piachu czy sekundnik nieubłagalnie pędzą - emocje są ogormne. Ten wariant jest dobry jedynie w warunkach w których wygodnie się pisze, najlepiej na stole. Dlatego w podróży odpada, nie sprawdza sie też w gwarnych miejscach, rozpraszających. 

Oczywiście zwycięza gracz z najwiekszą liczbą punktów.